Statystyki Królestwa Norwegii są jeszcze lepsze, gdy rok 2014 porównany zostanie do 2012, wtedy okazuje się, że eksport wzrósł aż o 25 proc.
Aby uzmysłowić skalę eksportu Norwedzy podają, że eksport w 2014 r. był tak duży, że dziennie z wysyłanych przez nich owoców morza mogłoby powstać około 37 mln posiłków dzienne i nie mniej niż jedna piąta ludności świata spróbowała norweskiej specjalności przynajmniej raz.
"Nie mogliśmy przypuszczać, że 2014 rok okaże się naszym najlepszym rokiem w historii z uwagi na fakt, że w sierpniu Rosja wprowadziła zakaz importu produktów z Norwegii. Mamy teraz najlepszy dowód na to, że popyt na norweskie owoce morza jest większy niż oczekiwano, a nasz przemysł skutecznie rozpoznaje nowe rynki zbytu" - powiedziała norweska minister ds. Rybołówstwa Elisabeth Aspaker.
Minister zapowiada ponadto, że w 2015 roku Norwegia zajmie się ustanowieniem nowego systemu, który zapewni przewidywalność i zrównoważony wzrost w przemyśle hodowlanym i zaproponuje rozwiązania, mające na celu zwiększenie rentowności sektora rybołówstwa.
Źródło: PAP